-Allie co ci jest ? - usiadł obok mnie i oderwał moje ręce od twarzy i trzymał je mocno.
-N-nie ważne -pociągnęłam nosem, po czym zaczęłam znów płakać.
Otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale ktoś zaczął dzwonić do drzwi i w nie walić. Harry wstał i wyszedł je otworzyć. A ja znów zaczęłam płakać.
-Gdzie ona jest ?! - usłyszałam krzyk mojego brata.
Uniosłam głowę i podeszłam do drzwi. Wychyliłam się i zobaczyłam jaki jest wkurzony. Harry stał przed nim próbując go uspokoić, a on rozglądał się dookoła.
-Carter spokoj...- przerwał mu.
-Allie nie będzie z tobą mieszkała ! Nie obchodzi mnie to co widziała ! Zostaje ze mną ! - zbiegłam szybko po schodach i przytuliłam się mocno do brata. Na początku był zdziwiony, ale po chwili odwzajemnił uścisk.- Wracasz ze mną .
-Nie ma mowy ! - krzyknął Harry i odepchnął mnie od Cartera, tak, że wpadłam na ścianę i uderzyłam w nią głową.
Upadłam na ziemię i obraz przede mną zaczął się rozmazywać. Przez chwilę żaden z nich nie zwrócił na mnie uwagi. Krzyczeli na siebie i Carter już miał rzucić się z pięściami na Harry'ego, kiedy loczek mnie zauważył Krzyknął coś , czego nie usłyszałam. Podbiegli do mnie oboje i zaczęli coś mówić, ale ja nic nie słyszałam. Uśmiechnęłam się tylko po czym odleciałam w ciemność...
~*~
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Harry'ego i Carter'a siedzących na przeciwko mnie. Gdy zobaczyli, że już się obudziłam, uśmiechnęli się lekko. I to w tym samym czasie. Dziwne...
-Carter.- szepnęłam i opadłam na poduszki, zamykając oczy.
-Tak ?- złapał mnie za rękę.
-Co mi się stało ? - wyszeptałam ledwo słyszalnie.
-Upadłaś i uderzyłaś głową w ścianę. Już wszystko dobrze.- pocałował mnie w czoło.
-Wracam z tobą, prawda ? - spojrzałam mu w oczy.
-Nie, zostajesz z Harry'm , ale będziemy się widywać.
-Nie ! - usiadłam, ale położyłam się ponieważ poczułam mocny ból głowy.
-Allie spokojnie. - Harry.
Przecież ja go kurwa zabije. Powiedziałam w myślach, myśląc o tym, że będę musiała zamieszkać ze Styles'em.
~*~
Obudziłam się i zobaczyłam, że obok mnie nie leży Harry. Wstałam i weszłam do łazienki. Założyłam moje wczorajsze ciuchy, umyłam się i uczesałam po czym wyszłam z pomieszczenia. Zeszłam na dół i weszłam do kuchni. Na stole stała miska z jeszcze ciepłymi płatkami, a obok kartka. Musiał niedawno wyjść. Usiadłam, wzięłam kartkę do ręki i zaczęłam czytać.
Allie,
pojechałem z chłopakami po twoje rzeczy, powinienem niedługo wrócić. Chciałem Cię obudzić i to powiedzieć, ale tak słodko spałaś...
Smacznego.
xHarry
Ale tak słodko spałaś ? Czy naprawdę pisał to Harry ? Bo coś w to nie wierze. Zjadłam płatki i wstawiłam talerz do zmywarki. Usiadłam na kanapie i w tym samym czasie drzwi do domu się otworzyły. Chłopacy weszli na górę, a Styles podszedł do mnie.
-Już jestem. Długo mnie nie było ?- zaprzeczyłam ruchem głowy. - Zaraz wracam. - uśmiechnął się i pobiegł do chłopaków.
Co się z nim stało ? Jest jakiś inny. Spokojny, uśmiechnięty... Taki...Nie Harry. Nie znałam go z tej strony. Cały czas był agresywny. Usłyszałam zamykanie drzwi i po chwili on już nachylał się nade mną. Przywarłam plecami mocniej do kanapy.
-Masz bardzo ładne oczy.- zaczął przybliżać swoją twarz do mojej .
Czy tego chciałam ? Nie wiem, ale pozwoliłam mu się pocałować. Jego usta na moich. Nasze języki tańczące taniec, znany tylko im. Nigdy nie czułam czegoś takiego, kiedy jakiś chłopak mnie całował. Ponieważ przed Harry'm całowałam się tylko raz. Całował cudownie. Szkoda, że to nie mogło trwać wiecznie, ale przecież co dobre szybko się kończy. No i jednak go nie zabiłam. Wręcz przeciwnie, zadurzyłam się w nim.
Super, pisz dalej bo bardzo mi się twój blog podoba. Koffam Ciebie Kamila <3
OdpowiedzUsuńSuper,piszesz doskonale <3
OdpowiedzUsuńOmg omg omg awwww *.* super :D @Emcia1DLOVE
OdpowiedzUsuń