30.08.2014

Six

Nigdy nie myślałam o tym,że pocałuję Harry'ego Styles'a. W ogóle żadnego z ich paczki. A teraz ? Leżę z głową na kolanach loczka i po prostu z nim rozmawiam. 
-Dlaczego tak zareagowałaś wczoraj,kiedy chciałem cię przytulić ? - zapytał prosto z mostu.
Spojrzałam mu w oczy i nie wiedziałam co powiedzieć. Czy wyznać mu prawdę ? Czy może lepiej z tym poczekać ? Jeśli będę dalej bać się tego wyjawić, to nigdy nikomu nie powiem i dalej będę żyła w ciągłym strachu. Może jednak jest warty mojego zaufania ?
-Nie wiem czy mogę ci zaufać. - spojrzałam na moje palce i zaczęłam się nimi bawić.
-Spójrz na mnie.- popatrzyłam w jego zielone tęczówki- Możesz mi zaufać, obiecuję, że nigdy cię nie zawiodę. - zobaczyłam w jego oczach, to że mówi mi tylko i wyłącznie prawdę.
-Pamiętaj , że ci ufam. Ja... Ja byłam molestowana, Harry. Przez mojego ojca. - jego mięśnie się napięły- Wszystko zaczęło się, kiedy zmarła moja mama. Kiedy on umarł, to trochę dziwne, ale się cieszyłam. Kochałam go, ale również nienawidziłam. Nawet nie poszłam na jego pogrzeb. Nie potrafiłam. - złapał mnie za rękę, podniósł i przytulił.
-Nigdy ci tego nie zrobię, nigdy cię nie skrzywdzę. Obiecuje ci to . - pocałował mnie przeciągle w policzek.
-Mogę przysiąc- spojrzałam mu w oczy z uśmiechem na twarzy- Że jeśli ktoś powiedziałby mi wczoraj, że dziś będę rozmawiała, przytulała i nawet pocałuję się z Harry'm Styles'em , wyśmiałabym go. Nie wierzę, że polubiłam osobę, której nienawidziłam. - uśmiechnął się cudownie, ukazując dołeczki. Wyglądał słodko. Jest bardzo przystojny. I teraz tego nie przekreślę.
Położył swoje wargi na moich i zaczęliśmy się całować. Najpierw delikatnie, a potem Harry zaczął pogłębiać pocałunki. Położył mnie na kanapie i zaczął całować mnie po szyi. Podobało mi się to i to cholernie, ale wiedziałam, że nie mogę pozwolić na więcej.
-Harry, nie.- odepchnęłam go delikatnie i próbowałam opanować mój przyspieszony oddech.
-Poczekam. - pocałował mój policzek i wyszedł do kuchni.

~*~

Wysiedliśmy z samochodu i idąc w stronę szkoły Harry objął mnie ramieniem. Spojrzałam na niego, a on tylko się uśmiechnął. Styles zmienił się. Jest milszy i spokojniejszy. No i oczywiście przystojny i romantyczny i opiekuńczy. Cały wczorajszy dzień spędziłam tylko z nim i nie żałowałam. Zakochuję się w nim coraz bardziej. Nie jesteśmy parą, ale tak się zachowujemy. Kiedy byliśmy coraz bliżej wejścia do szkoły wszyscy się na nas patrzyli.
-Czemu wszyscy się na nas patrzą ? - szepnęłam Harry'emu
-Ponieważ jesteś tu ze mną, takiego widoku jeszcze nie widzieli.- szepnął mi do ucha z uśmiechem.
Popatrzyłam na niego i też się uśmiechnęłam. Podeszliśmy do chłopaków i nawet nie zdążyłam się przywitać, kiedy mój brat odciągnął mnie od nich, i dopiero wtedy mocno przytulił.
-Nic ci nie jest ? - zapytał.
-Wszystko dobrze, Carter. - uśmiechnęłam się delikatnie.
-Czy ty i Styles... ?
-Nie- zaśmiałam się- Nie jesteśmy razem.
-Powiedziałaś mu ?- pokiwałam głową.
-Ufam mu.
-Tylko uważaj, błagam cię.
-Spokojnie braciszku.- pocałowałam go w policzek i przytuliłam.

~*~

Zbiegłam po schodach z torbą na ramieniu i założyłam trampki. Harry stał oparty o ścianę i podrzucał kluczyki. Złapał mnie za rękę i bez słowa wyszliśmy z domu. Kiedy zaparkowaliśmy pod salą, wysiadł i przyparł mnie do samochodu.
-Będę za dwie godziny. - pocałował mnie i wsiadł do samochodu po czym odjechał.
Weszłam na salę i usiadłam obok Sky.
-A co to było ?
-Ale co ?
-Obściskiwanie się ze Styles'em . Przecież go nienawidzisz.- zaśmiałam się.
-Muszę ci to opowiedzieć.- otworzyłam usta żeby zacząć , ale na salę wszedł Mike.
-Allie ! - uśmiechnął się do mnie- Zaczynasz.
Wstałam i zaczęłam robić to co kocham . Zamknęłam oczy i cieszyłam się...życiem. Nie wiedziałam, że niedługo wszystko się zawali.

3 komentarze: