Dziś dzień występu. Jestem bardzo podekscytowana, ale i zestresowana. Boję się, że coś nie wyjdzie. Że przewrócę się na scenie, albo gorzej, spadnę z niej.
- Allie spokojnie. - Brad usiadł obok mnie i pogłaskał pocieszająco po plecach. Miał przyspieszony oddech, ćwiczył.
- Za ile zaczynamy ?
- 10 minut. - westchnęłam głośno. - Spokojnie ! - krzyknął i z uśmiechem wstał. - Czy można prosić ? - wyciągnął do mnie rękę.
Nic nie odpowiedziałam tylko uśmiechnęłam się i podałam mu swoją. Włączył pilotem muzykę i zaczęliśmy tańczyć. Na koniec tańca usłyszeliśmy klaskanie. Spojrzeliśmy w tamtą stronę. Mike patrzył na nas z uśmiechem.
- Brawo. Usiądzcie za 5 minut zaczynamy.
Pierwszy taniec grupowy na szczęście a mój ostatni. Wyjżałam za kotarę i zobaczyłam Cartera z Niall'em , Liam'em, Louis'em i Zayn'em. Nigdzie nie widziałam Harry'ego. Może i dobrze ? Zrobiło mi się trochę smutno,że nie przyszedł, ale trochę.
- Allie spokojnie. - Brad usiadł obok mnie i pogłaskał pocieszająco po plecach. Miał przyspieszony oddech, ćwiczył.
- Za ile zaczynamy ?
- 10 minut. - westchnęłam głośno. - Spokojnie ! - krzyknął i z uśmiechem wstał. - Czy można prosić ? - wyciągnął do mnie rękę.
Nic nie odpowiedziałam tylko uśmiechnęłam się i podałam mu swoją. Włączył pilotem muzykę i zaczęliśmy tańczyć. Na koniec tańca usłyszeliśmy klaskanie. Spojrzeliśmy w tamtą stronę. Mike patrzył na nas z uśmiechem.
- Brawo. Usiądzcie za 5 minut zaczynamy.
Pierwszy taniec grupowy na szczęście a mój ostatni. Wyjżałam za kotarę i zobaczyłam Cartera z Niall'em , Liam'em, Louis'em i Zayn'em. Nigdzie nie widziałam Harry'ego. Może i dobrze ? Zrobiło mi się trochę smutno,że nie przyszedł, ale trochę.
~*~
Weszłam z Bradem za kulisy i wypiłam chyba pół butelki z wodą. Taniec wypadł zajebiście. Usiedliśmy i przybiliśmy sobie piątki. Teraz tańczy Monica, potem mój końcowy taniec.Stres, stres, stres.
-A teraz zapraszamy na scenę Allie West ! - wzięłam kilka głębokich wdechów i weszłam na scenę.
Uśmiechnęłam się i przed włączeniem muzyki zaczęłam rozglądać się po rzędach. Niall i Carter pomachali mi. Boże jak ja ich kocham. Tak, to naprawdę dziwne, ale bardzo polubiłam Niall'a. Jest najmilszy i najfajniejszy z wszystkich. Nie będę już wypowiadać się na temat pozostałych chłopaków. Spojrzałam na pierwszy rząd i myślałam, że spadnę ze sceny. Siedział tam. Siedział i patrzył na mnie tymi swoimi zielonymi oczami. Uśmiechnął się do mnie cudownie , ale ja odkręciłam głowę. Wielkie podziękowania dla Ross'a, który właśnie w tym momencie puścił muzykę. I zaczęłam. Tańczyłam, robiłam to co kocham, ale musiałam to zrobić. Musiałam otworzyć te cholerne oczy. Zapatrzyłam się w jego oczy i wtedy to się stało. Spadłam ze sceny. Zamknęłam oczy i przygotowywałam się na ból. Nic nie poczułam. Czułam tylko jak ktoś mnie łapie i stawia na ziemi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak stoi przede mną.
-Dzięki- powiedziałam i chciałam jak najszybciej uciec. Nie chciałam patrzeć na śmiejących się ze mnie ludzi. Nie chciałam patrzeć na Carter'a. Powiedziałby , że wszystko było ok, ale ja wiem, że tak nie było. A przede wszystkim nie byłam pewna czy chcę patrzeć na Styles'a. Odkręciłam się i chciałam odejść, ale złapał mnie za nadgarstek i odkręcił w swoją stronę. - Co ?! -krzyknęłam , a łzy zaczęły cieknąć mi po twarzy.
Nic nie powiedział tylko złapał mnie za policzki i mocno pocałował. Przez pierwsze chwilę stawiałam się , ale potem wplotłam palce w jego cudowne włosy. Całował mnie namiętnie i czule. Płakałam,płakałam i całowałam go. Płakałam ze szczęścia. Nic do okoła nas już się nie liczyło. Liczyłam się tylko ja i on. Tylko nasz pocałunek. Nasze usta złączone ze sobą. Teraz dopiero uświadomiłam sobie jak bardzo go kocham. Mój Harry. Mój, mój i tylko mój. Chciałam żeby całował mnie wiecznie, żeby nigdy nie przestawał. Nasze usta tak bardzo do siebie pasowały. Kocham Cię, tak bardzo Cię kocham Harry...
Mam nadzieję,że rozdział się podoba. Starałam się napisać go jak najlepiej. Dziękuje wam za to, że odwiedzacie mojego bloga ;) Koooocham was bardzo mocno :*
czytasz=komentujesz
3 komentarze nowy rozdział :)
Super
OdpowiedzUsuńKamień pisz ten rozdział bo nie dam ci żyć w poniedziałek. ;)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział czekam na następny
OdpowiedzUsuń