12.11.2014

Ten

Rozległy się brawa. Oderwaliśmy się od siebie i uśmiechnęliśmy. Byłam trochę zawstydzona , wszyscy ludzie to widzieli, ale co tam. Tak jest w miłości prawda ? Opleciona w tali ramionami Styles'a, spojrzałam w stronę chłopców. Wszyscy byli uśmiechnięci i bili brawo. Nawet mój brat ! Aż trudno było mi w to uwierzyć. Uśmiechnęłam się szerzej i zaczęłam się śmiać po czym przytuliłam się do bruneta. Ukląkł przede mną, a ja otworzyłam szeroko oczy. W sali zrobiło się cicho. Chyba on nie chce mi się oświadczyć. Błagam Harry wstań...
-Co ty wyprawiasz ? - szepnęłam a on tylko się uśmiechnął. Nie jesteśmy nawet parą więc oświadczyny odpadają. O.Co.Chodzi ?
-Czy ty , Allie West, chcesz zostać moją dziewczyną ?- w moich oczach pojawiły się łzy. Uśmiechnęłam się i pokiwałam głową.
Wstał i złapał mnie w tali po czym okręcił się ze mną kilka razy. Ludzie znów zaczęli klaskać. Pocałowaliśmy się ponownie i odzyskałam grunt pod nogami. Czy ten dzień może być lepszy ?

~*~

Jesteśmy już parą. Tak oficjalnie. Ale Harry nie może myśleć , że od razu tak szybko mu zaufam. Tak się nie da. Jeszcze nie wracam do jego mieszkania. Zostaje u Carter'a.  Zaufania nie jest łatwo odbudować. Ale chcę mu zaufać. Kocham go. Nawet bardzo. Po występie wraz z moim chłopakiem ( jak to dziwnie brzmi) , bratem oraz chłopcami poszliśmy do pizzerii. Loczek w drodze cały czas trzymał mnie za rękę. Carter nie był chyba aż tak bardzo zadowolony z naszego związku, ale uśmiechał się. Pocałowałam go w policzek.
-Ej, czuję się zazdrosny.- powiedział Harry, wystawiłam mu język.
-Za co to było ? - powiedział mój brat wycierając sos z twarzy.
-Za wszystko.- szepnęłam mu do ucha. Uśmiechnął się na odpowiedź.
Ah, zapomniałam. Gdy po występie weszłam za kurtynę, Mike pogratulował nam wszystkim występu. Mi też się bardzo podobał. Nie tylko przez tą akcję z Harry'm . Wszystkie układy wypadły rewelacyjnie. Teraz mamy tydzień odpoczynku. Może i dobrze,ale dla mnie tydzień bez prób to za dużo. Kocham te zajęcia. Oczywiście, że będę trenować w domu. Zgaduję, że jak każdy bo Mike zawsze po takich przerwach pyta czy mamy jakieś propozycje do nowych układów tanecznych. Tylko szkoda , że on z nami nie występuje. Wróćmy do chwili obecnej. Louis i Niall zjedli po jednej pizzie . Naprawdę nie wiem jak oni to robią. Tyle jedzą a tak wyglądają. Ja już po drugim kawałku byłam pełna. Pójdź z chłopakami do pizzerii i zamów cztery pizze. Ja i Carter pożegnaliśmy się z pozostałymi po czym ruszyliśmy do domu. Na pożegnanie pocałowałam się z moim chłopakiem co mój braciszek skomentował cichym warknięciem. Zaśmiałam się i oderwałam od bruneta,
-Jesteś zły ? - zapytałam.
-Dlaczego miałbym ?
- Tak tylko pomyślałam. - uśmiechnęłam się.
-Jeśli ty jesteś z nim szczęśliwa to ja to popieram. Ale niech pamięta, Jeśli cokolwiek ci zrobi, zabiję.
-Kocham cię. - przytuliłam się do niego.
-Też cię kocham mała. .
-Nie jestem mała ! - zaśmiałam się.
-Jesteś. Uwierz. - również się zaśmiał.- Świetnie tańczyłaś. Jak ty to robisz ?
-Dziękuje. I niech to zostanie moją tajemnicą . -uśmiechnęłam się szeroko.
-Wredota.
Taka krótka konwersacja, a daje tyle szczęścia. Wróciliśmy do domu a ja od razu rzuciłam się na łóżko. Poleżałam chwilkę po czym weszłam do łazienki się umyć. Gorący prysznic zawsze dobry. Gdy byłam już w mojej kochanej piżamce ( tak wiem , że jest męska , ale spodobała mi się więc ją kupiłam ♥ ), zeszłam na dół aby zrobić sobie kolacje. Po jej zjedzeniu podeszłam do Cartera, który siedział przed telewizorem w salonie i pocałowałam go w policzek.
-Dobranoc. - uśmiechnęłam się i pobiegłam na górę.
Weszłam pod kołdrę i zgasiłam lampkę, ale po chwili mój telefon zaczął wibrować. Wzięłam go do ręki. Wiadomość od Hazza. Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy. Otworzyłam ją.
Cudownie dziś tańczyłaś, a twój tyłek jest mega seksowny. Do jutra . Dobranoc , skarbie :* 
Zaśmiałam się. Czy mężczyźni patrzą się tylko na tyłek ? Powiedziałam na głos dobranoc, odłożyłam telefon na szafkę i przytulając się do poduszki, odpłynęłam w krainę marzeń...

~*~

Zaśmiał się głośno i wrócił do rozpinania mojej bluzki. Łzy zaczęły spływać po mojej twarzy. Wiedziałam , że nic nie zdziałam. Ale dlaczego on to robi ? Powiedział, że mnie kocha,  że mnie nie skrzywdzi. Poszłam z nim do jego domu, jak zawsze. A on zaplanował to wcześniej. Zamknął drzwi na klucz i po prostu pchnął mnie na łóżko po czym zawisł nade mną. Myślałam, że są to żarty więc zaśmiałam się i krzyknęłam "Nie wygłupiaj się, złaź ! ", ale wyraz jego twarzy pozostał taki sam. Bez żadnych emocji. Po chwili wychrypiał "Mam na ciebie wielką ochotę", często tak mówił, Wiem , że mu się podobam . On mi też, baardzo. "Nie chcę, boję się. Nie dziś, błagam." odpowiedziałam cicho. Nie chciałam jeszcze tego robić, nie byłam gotowa. "Spodoba ci się" zaczął całować moją szyję. Chciałam go odepchnąć. ale znów się do niej przyssał. Złapał mnie za tyłek. Z moich oczu zaczęły lecieć łzy. "Powiedziałam, że nie chcę !" zaczęłam się wyrywać, ale mocno mnie trzymał." Jak będziesz się wyrywać, zaboli bardziej.". Przestałam się wiercić i zaczęłam płakać. Bo co innego mogłam zrobić ? Bałam się, tak bardzo się bałam. Rzucił moją bluzkę w kąt i zaczął patrzeć się na mój czarny stanik. Oblizał wargi i wpił się w moje. Leżałam i płakałam. "Współpracuj, bo nie będę taki miły.". Zaczęłam poruszać ustami, chodź tego nie chciałam. Obiecywał , że mnie nie skrzywdzi. Dlaczego to robi ? Całował moje usta i jednocześnie trzymał ręce na moich piersiach. Myślałam , że mój pierwszy raz będzie cudowny. Ufałam mu. Pokochałam go. Teraz go nienawidzę. Jego ręka znalazła się przy moim czułym miejscu przez co bardziej się rozpłakałam i odkręciłam głowę w bok. Zamknęłam oczy, nie chcę patrzeć jak mnie niszczy. "Otwórz oczy, chcę żebyś to widziała, żebyś cierpiała jak nigdy." Powiedział ten , któremu oddałam serce....






I pojawił się długo oczekiwany rozdział ! :) Przepraszam , że tak zwlekałam z jego rozdziałem , ale nie miałam kiedy. Od razu mówię, że będę kontynuowała bloga :) A jak podoba wam się ten rozdział ? Bardzo się nad nim napracowałam. Baardzo proszę o opinie i niech skomentują wszystkie osoby czytające ponieważ chcę wiedzieć ile osób to czyta :) Dziękuje i do następnego ! :)

3 komentarze: